Dwa szlagiery i zmiana lidera! Podsumowanie 2. kolejki
Droga – Spichlerz 2:7 (1:4)
2. kolejkę zaczęły ekipy Drogi i Spichlerza. Przez pierwsze 12 minut oglądaliśmy wyrównane zawody, lecz właśnie w tej minucie wynik otworzył nowy nabytek Spichlerza – Marcin Bogus, charakteryzujący się magicznym dryblingiem, niczym CR7 za młodu. ;) W kolejnych akcjach przypomniał o sobie Piotr Domagała pewnie wykorzystując dwie sytuacje. Wydawało się, że ekipa Spichlerza pójdzie za ciosem, lecz niespodziewanie lider drogowców Marian Rokosz wpadł w pole karne i dał się sfaulować obrońcy. Sam poszkodowany wyegzekwował jedenastkę efektownym strzałem – piłka odbiła się od dwóch słupków zanim wpadła do siatki. Pod koniec pierwszej połowy znowu dał o sobie znać Domagała i Spichlerz schodził do przerwy z bezpiecznym wynikiem 4:1. W drugiej połowie drużyna „gości” kontrolowała spotkanie, dobijając rywala 3 bramkami, przy czym Radek Soból skompletował bramkę i dwie asysty. Na pocieszenie ostatnią bramkę w meczu dla Drogi zdobył Adrian Cieślak. Piłkarzem meczu został drugi raz z rzędu Piotr Jan Domagała, który wyrasta na lidera swojej drużyny.
MVP meczu: Piotr Jan Domagała (Spichlerz)
Sienna – Boanerges 1:4 (0:0)
Na ten mecz czekało wiele osób. Miał to być rewanż za poprzedni sezon, kiedy w ostatniej kolejce ekipa Andrzeja Dąbka wyrzuciła poza pudło ekipę Wojtka Leszczyńskiego. Już przed rozpoczęciem spotkania można było przypuszczać, że faworytem do zwycięstwa będzie ekipa Boanerges. Sienna przyjechała na ten mecz bez 4 podstawowych zawodników, w tym bez etatowego bramkarza, choć lecz trzeba przyznać, że nowy bramkarz, młody Jakub Kośnik zaprezentował się z później z bardzo dobrej strony. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Boanerges, którzy bombardowali bramkę przeciwnika, lecz żaden strzał nie wpadł do siatki. Do przerwy mieliśmy wynik 0:0. Tuż po przerwie groźny strzał z dystansu oddał Wiącek, bramkarz zdążył sparować piłkę lecz dobitka Galenchenko sprawiła, że to Sienna otworzyła wynik tego meczu. Kapitan Boanerges żył przy linii bocznej niczym Jurgen Klopp, nieustannie motywując swoją ekipę do ataku. W końcu, w 49. minucie Patryk Abramczyk wyrównał na 1:1. Końcówka meczu to już popis jednego zawodnika, któremu dotychczas nie szło kompletnie w tym meczu. Gabriel Piwnik w ciągu 5 minut strzelił 3 bramki stając się niekwestionowanym bohaterem meczu! Warte do odnotowania jest też zejście z boiska na 5minut przed końcem kapitana Siennej - Andrzeja Dąbka, kto wie jakby się potoczyły losy meczu przy stanie 1-1 gdyby nie pechowy uraz Andrzeja który dopóki był na boisku trzymał całą obronę. Nie da się zaprzeczyć, że Boanerges przez cały mecz byli stroną dominująca, zasłużyli na zwycięstwo i w pewny sposób zrewanżowali się za wpadkę z końcówki poprzedniego sezonu.
MVP meczu: Gabriel Piwnik (Boanerges)
Imielin FC – Los Aspirantos 3:1 (1:0)
Kolejny szlagier ten kolejki, dzięki któremu wreszcie mogliśmy zobaczyć, w jakiej dyspozycji znajduje się FC Imielin. Mecz rozpoczął się od znakomitego przerzutu przez całe boisko w 5. minucie Jacka Wdowczyka do Grzesia Kakozwy, któremu nie pozostało nic jak tylko dołożyć głowę, aby otworzyć wynik spotkania. Wydawało się że tak szybko strzelona bramka rozwiąże worek z bramkami, jednak nic bardziej mylnego. Szeregi obronne obu drużyn przerywały akcje przeciwników, a gdy napastnikom udało się przedrzeć przez zasieki przeciwników, znakomicie spisywali się bramkarze po przeciwstawnych stronach boiska. Do przerwy mieliśmy zatem wynik 1:0. Drugą połowę lepiej zaczęli zawodnicy pod batutą Janka Królikiewicza. Jan Adamiec dwoił się i troił, będąc bez wątpienia motorem napędowym swojego zespołu. Stwarzał niesamowite zagrożenie i po jednej z akcji powinniśmy mieć wynik 1:1, lecz kapitalnie z linii brakowej wybił piłkę Jakub Gajda, po czym zanim Aspirantosi zebrali się w obronie, bracia Patryk i Grzegorz Kakozwa wyprowadzili zabójcza kontrę – w 40. minucie meczu mieliśmy wynik 2:0. Los Aspirantos, jak przyzwyczaili obserwatorów, nie odpuszczali dalej, próbując ataków, lecz trzecią bramkę dla Imielina zdobył w 48. minucie Sawicki. Wydawało się że jest już po meczu, kiedy w 55. minucie honorową bramkę dla „gości” strzelił Mikołaj Adamiec-Siemiątkowski. Ostatecznie Imielin potwierdził, że jest jednym z głównych pretendentów do mistrzostwa. Piłkarzem meczu został Grzegorz Kakozwa, który zrobił różnicę pod bramką przeciwnika, strzelając dwie bramki.
MVP meczu: Grzegorz Kakozwa (Imielin FC)
Haszta Baszta – Faithful Team 5:2 (4:1)
Zapowiadało się ciekawe widowisko drużyn, które pokazały się w pierwszej kolejce z bardzo dobrej strony. Przed meczem dostrzegliśmy, że brakuje dwóch zawodników którzy zrobili różnicę w poprzedniej serii – Tomasza Sarnowskiego z Haszty i Dawida Molędy z Faithfula. Mecz zaczął się od dwóch kapitalnych akcji debiutującego zawodnika beniaminka – Aleksieya Milyaskyna. Faithful w ciągu trzech minut dostał dwa ciosy niczym bokser i wydawało się, że już się nie podniesie. Tymczasem w 18. minucie Paweł Pokorny strzela bramkę kontaktową i Faithful wraca do gry, jednak tuż po wznowieniu Łukasik w 19. minucie podwyższa na 3:1. Wynik do przerwy z rzutu karnego ustala kapitan Haszty, Tadeusz Słoniowski – mamy 4:1. Po przerwie dwie stuprocentowe sytuacje dla zespołu Kuby Sołtysińskiego zmarnował Med Bouzid, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam po świetnych podaniach kogów. Z drugiej strony po raz drugi do karnego podszedł, Słoniowski lecz kapitalnie jego strzał obronił Brodawka. Na koniec oglądaliśmy jeszcze po jednej bramce obydwu zespołów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:2 a najlepszym piłkarzem meczu został debiutant – Aleksiey Milyaskyn.
MVP meczu: Aleksiey Milyaskyn (Haszta Baszta)
Olympique Varsovie – KS Kabaty 3:5 (2:1)
Świetnie zawody rozpoczęła drużyna Olympique strzelając bramkę już w 2. minucie za sprawą Szymona Przedpełskiego. Ogólnie zawody były bardzo wyrównane – mieliśmy okazje z jednej jak i drugiej strony. W 18. minucie bramkę kontaktową zdobył Tomasz Krawczyk. Wydawało się, że Kabaty pójdą za ciosem, jednak bramkę na 2:1 dla Olympique zdobył Kleszcz. Piłkarze „schodzili do szatni” z wynikiem 2:1. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gracze Kabat, dzięki pewnemu strzałowi z karnego Krawczyka. Trzy minuty później na prowadzenie po raz pierwszy w meczu wyszli zawodnicy Kabat i do końca nie oddali wygranej aplikując rywalom jeszcze dwie bramki. Olympique było stać tylko na jeszcze jedno trafienie w końcówce i spotkanie zakończyło się wynikiem 3:5 dla Kabat po wyrównanym meczu.
MVP meczu: Tomasz Krawczyk (KS Kabaty)
Rebels – Furia Warszawa 8:2 (1:1)
Lepiej w mecz weszli Rebelsi, wychodząc na prowadzenie za sprawą Mikołaja Kiełpsza już w 5. minucie spotkania. Wydawało się że to tylko kwestia czasu, kiedy bardziej doświadczeni Rebelsi wypunktują rywala, tymczasem bili głową w mur. Co więcej, dobrze prezentująca się Furia strzeliła gola wyrównującego. Nadzieję Furii na dobry wynik dał Łukasiewicz. Po przerwie, w 35. minucie na prowadzenie wyprowadził Rebelsów najlepszy zawodnik tego meczu – Maciej Bartha. Końcówka należała już zdecydowanie do drużyny Michała Koperskiego, która zagrała kapitalnie drugą połowę, strzelając Furii w sumie siedem bramek, nie tracąc żadnej. Obok wspomnianego Barthy warto wyróżnić Mikołaja Kiełpsza, który zanotował 2 bramki asystę.
MVP meczu: Maciej Bartha (Rebels)
Najlepsza 7 kolejki
Adam Rakowski (Boanerges), Piotr Jan Domagała (Spichlerz), Grzegorz Kakozwa (Imielin), Maciej Bartha (Rebels), Gabriel Piwnik (Boanerges), Aleksiey Milyaskyn (Haszta Baszta), Jan Adamiec (Los Aspirantos)
MVP kolejki: Gabriel Piwnik (Boanerges)
Autor: Jacek Wdowczyk
Komentarze