9. kolejka pełna niespodzianek!
Spichlerz - Boanerges (0:2) 0:5
W pierwszym spotkaniu naprzeciwko siebie stanął lider i trzecia drużyna kampanii jesiennej. Od początku meczu widać było, że lepiej na boisku czują się zawodnicy Boanerges, którzy w trudnych sytuacjach nie panikowali i świetnie rozgrywali piłkę. W 7. minucie meczu błąd obrońcy Spichlerza wykorzystał Barczewski i mieliśmy wynik 0:1 dla gości. Im dalej w mecz tym większa dominacja zespołu Leszczyńskiego. W 25. minucie kolejny błąd w obronie lidera, który wykorzystuje Cisowski i mamy 0:2 do przerwy. Tego dnia zespół Boanerges nie miał słabych punktów, Spichlerz starał się odpowiedzieć, ale celowniki tego dnia były złe nastawione lub świetnie spisywała się defensywa Boanerges. W 38. minucie kapitalny strzał z rzutu wolnego w okienko Grochowskiego i śmiało można było powiedzieć, że jest po meczu. W 52. minucie po akcji Grochowski - Barczewski mieliśmy 0:4. Wynik ustalił w 54. minucie Barczewski po akcji Grochowskiego ta dwójka była wręcz nie do zatrzymania i Boanerges w kapitalnym stylu ogrywa lidera 0:5, dla Spichlerza to pierwsza porażka w tym sezonie zaś Boanerges po tym zwycięstwie awansował na pozycję wicelidera i ma już tylko 2 pkt straty do lidera.
MVP meczu: Łukasz Grochowski (Boanerges)
Faithful Team - Rebels (1:0) 1:3
Faworytem tego meczu była ekipa Faithfula która pokazała tydzień temu, że ma ochotę na medale w tym sezonie. Oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie, był sytuacje z jednej jak i drugiej strony. W 28. minucie meczu przypomniał o sobie Paweł Skalski i mieliśmy wynik 1:0 do przerwy. Druga połowa to już lepsza gra Rebels a w szczególności duetu Kiełpsz-Bartha. W 46. minucie po akcji Barthy, Maciej Kiełpsz strzela na 1:1. W 52. minucie meczu do rzutu wolnego podszedł Kiełpsz i kapitalnym strzałem pokonał Brodawkę i mieliśmy 1:2. Faithful ruszył do ataku, ale ten dzień należał do Kiełpsza który w 53. minucie podwyższył na 1:3 i dał cenne zwycięstwo swojej drużynie.
MVP meczu: Maciej Kiełpsz (Rebels)
Olympique Varsovie - Imielin (1:4) 3:8
Lepiej w mecz weszła ekipa Imielina która objęła prowadzenie już w 4. minucie meczu po akcji Pobochy bramkę zdobył Patryk Kakozwa. Później Imielin zadał szybkie trzy ciosy między 11. a 13. minutą i mieliśmy 0:4. Bramki strzelali kolejno – dwie Gajda i jedną Wdowczyk. W zespole Olympique dwoił się i troił Tadek Epsztein, ale jak minął jednego zawodnika rywali, od razu doskakiwał drugi i często arbiter musiał przerywać grę po faulu. W 24. minucie meczu błąd bramkarza Imielina wykorzystał Janaszek i mieliśmy 1:4 do przerwy. W drugiej połowie na boisko nie wyszedł kontuzjowany bramkarz Imielina Jerzak, a zastąpił go strzelec dwóch bramek Gajda. Przez pierwsze 10. minut drugiej polowy, obserwowaliśmy kilka niewykorzystanych sytuacji z obydwu storn. W 40. minucie po akcji Wdowczyka bramkę zdobywa Michał Dębski. W 47. minucie wynik podwyższa najlepszy tego dnia na boisku Robert Dębski i mieliśmy wynik 1:6. W 51. minucie strzałem z dystansu popisuje się Skwarski, ale minutę później szybka odpowiedź Michała Dębskiego na 2:7. Drużyny dołożyły jeszcze po jednej bramce, w 58. minucie dla Imielina strzelił Sawicki, a w chwilę przed ostatnim gwizdkiem swojego drugiego gola dla Olympique zdobył Janaszek.
MVP meczu: Robert Dębski (Imielin FC)
Droga – Furia Warszawa (2:2) 3:4
Mecz drużyn z dołu tabeli, dla których każdy punkt jest na wagę złota. W 2. minucie meczu po podaniu Kasprzaka świetnie w polu karnym zachowuje się Topczewski i mieliśmy 0:1. Cztery minuty później kolejna akcja Kasprzaka i na 0:2 podwyższa najlepszy tego dnia na boisku Pawłoński. W 14. minucie bramkę kontaktową strzela niezawodny Marian Rokosz, a bramkę do szatni na 2:2 po akcji Stępnia strzela Adrian Cieślak. Druga połowa to wymiana ciosów, z której lepiej wychodzi Furia, strzelając bramkę po akcji Topczewski - Pawłoński. W 47. minucie po raz kolejny bramkę zdobywa Rokosz, ale ostateczny cios zadał Pawłoński, który wykorzystał podanie od Topczewskiego. Furia odnosi jakże cenne, drugie zwycięstwo z rzędu, a Drogowcy niestety muszą poczekać jeszcze na pierwsze punkty.
MVP meczu: Robert Pawłoński (Furia Warszawa)
Haszta Baszta - Kabaty (0:2) 1:7
Faworytem tego meczu był zespół beniaminka. Zgromadzeni kibice jednak liczyli na niespodziankę, ponieważ Haszta zjawiła się bez kilku kluczowych zawodników, zaś Kabaty na ten mecz zjawili się w najmocniejszym składzie. W 9. minucie meczu po akcji Piotrowskiego wynik otworzył Rysz i mieliśmy 0:1 dla świetnie grających dziś zawodników Szczypińskiego. Kolejne minuty to niewykorzystane sytuacje przez zespół z Kabat. W 17. minucie na 0:2 podwyższył Rysz i do przerwy Kabaty schodziły w dobrych humorach. W 32. minucie szybki wykonany rzut wolny przez Piotrka Słoniowskiego i bramkę zdobywa lider beniaminka Tadeusz Słoniowski, który dwoił się i troił, jednak zespół z Kabat nie pozwolił mu tego dnia rozwinąć skrzydeł, często ratując się faulem. W 37. minucie po akcji Krawczyka trzecią bramkę zdobywa Rysz, a w 46. na 1:4 podwyższa Tomek Krawczyk, i było po meczu. Kabaty czekały na kolejne okazje i wręcz wypunktowali Hasztę strzelając kolejne trzy bramki, a strzelcami byli kolejno Majdański, T. Krawczyk i Rysz. Podsumowując, kapitalny mecz zespołu Kabat począwszy od obrony, która tego dnia była świetnie zorganizowana. Najlepszy na placu był Łukasz Rysz, który strzelił dziś 4 bramki i zgarnął nagrodę MVP kolejki.
MVP meczu: Łukasz Rysz (KS Kabaty)
Sienna - Los Aspirantos (0:0) 0:1
Na zakończenie kolejki został mecz drużyn, które miały walczyć o najwyższe trofea w tym sezonie. Zwycięzca tego spotkania miał dołączyć do czołówki ligi i walczyć o podium na zakończenie rundy. Oglądaliśmy bardzo dobre zawody, drużyny stwarzały bardzo dobre sytuacje, ale świetnie spisywali się bramkarze i do przerwy mieliśmy wynik 0:0. Druga połowa to już prawdziwa wymiana ciosów, widać było, że dla każdej z drużyn liczy się tylko zwycięstwo, ale bramkarze dziś dokonywali cudów, broniąc strzały sam na sam bądź w okienko. Zdarzało się nawet, że piłkę z linii bramkowej wybijali obrońcy i gdy wydawało się, że będziemy mieli niespotykany w naszej lidze wynik bezbramkowy, w 59. minucie meczu piłkę po podaniu Kozika przejął Paweł Zadrożny i w swoim stylu zwodem do prawej nogi zakończonym mocnym strzałem po ziemi pokonuje Bąkiewicza, który do tego momentu był wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Po ciężkim boju Los Aspirantos zdobywają cenne 3 punkty i awansują na czwartą pozycję w tabeli.
MVP meczu: Paweł Zadrożny (Los Aspirantos)
Najlepsza siódemka 9. kolejki
Adam Świerszcz (Los Aspirantos), Paweł Zadrożny (Los Aspirantos), Łukasz Rysz (KS Kabaty), Robert Pawłoński (Furia Warszawa), Robert Dębski (Imielin FC), Maciej Kiełpsz (Rebels), Łukasz Grochowski (Boanerges)
MVP kolejki: Łukasz Rysz (KS Kabaty)
Autor: Jacek Wdowczyk
Komentarze